Strony

sobota, 19 listopada 2011

Czekoladowe ganache


Szybki deser w 7 minut zachwycający smakiem i konsystencją. Skorzystałam z przepisu Jamiego Olivera z jego najnowszej książki "30 minut w kuchni". Tak wiem - tam są gotowe zestawy i raczej nie powinno się wybierać pojedynczych dań. Ale deser to co innego.;) Potrzebowałam czegoś co da się szybko przygotować, będzie ładnie wyglądało i będzie z czekolady. Wybraliśmy przepis sugerując się zdjęciami. Był to strzał w dziesiątkę. 
Oczywiście nie byłabym sobą nie wprowadzając odrobiny swojej inwencji i podkręciłam nieco krem przy pomocy mojego ulubionego cointreau.
Deser wyszedł jedwabisty i kuszący w miarę stygnięcia stawał się coraz bardziej kremowy. Naprawdę polecam.


Czekoladowe ganache z pomarańczową nutką
(6 porcji)

170 g gorzkiej czekolady
250 ml śmietany kremówki 36%
20 g masła
20 ml cointreau 
szczypta soli
otarta skórka z połowy pomarańczy

Śmietankę podgrzałam ze skórką pomarańczową i ciepłą zalałam pokrojoną na malutkie kawałki czekoladę. Miseczkę z masą umieściłam nad garnkiem z gorącą wodą i mieszałam do rozpuszczenia. Dodałam masło i likier oraz szczyptę soli morskiej. Wymieszałam całość ubijaczką na gładką masę i rozlałam do małych ceramicznych miseczek.
Podałam z pomarańczą pokrojona na cząstki i kruchymi pomarańczowymi jeszcze ciepłymi ciasteczkami.

Ciasteczka z nutką pomarańczy

150 g ciast kruchego z tego przepisu
łyżeczka cukru brązowego
otarta skórka z połowy pomarańczy
łyżka cukru perlistego

Ciasto miałam w zamrażalniku:). Rozmrożone ale wciąż zimne ciasto rozwałkowałam na prostokąt o grubości 0,4 cm posypałam brązowym cukrem i skórką pomarańczową. Zwinęłam rulonik wzdłuż dłuższego boku i pokroiłam na ok 0,5 cm ciasteczka. Połowę posypałam cukrem perlistym i piekłam je w 180 stopniach C. 15 minut. Studziłam na kratce:).
Świetne z kremem czekoladowym np jako łyżeczka:).



4 komentarze:

  1. Cześć!

    O, w końcu widzę jakiś przepis z 30 minut Jamiego!
    Mam tę książkę w oryginale i przyznam, że o ile przepisy są świetne o tyle jakoś.. nie miałam ochoty, żeby je wypróbować. Nie wiem dlaczego, może brakuje mi wpisów Jamiego, wszystko jest takie napakowane:) Ale zdjęcia piękne.

    Co do ganche, fajne pomysł! Teraz właśnie testuję u siebie na blogu <a href="http://ziolowyzakatek.com.pl/2011/11/fondue/> fondue </a> i tak mi się skojarzyło właśnie z błyskawicznym fondue bez garnka :)

    Pozdrawiam sobotnio!

    OdpowiedzUsuń
  2. ps. chciałam Ci podlinkować ten wpis co do fondue i widzę, że coś mi się pokićkało, przepraszam!:)
    ps. wcale nie sądzę, że z tej ksiażki są to gotowe zestawy:) Jak chcesz gotować dłużej niż 30 minut to można sobie mieszać.. Tylko trudno jest wtedy czytać tę ksiażke i nadążyć za przepisem..

    OdpowiedzUsuń
  3. @Atrio obejrzałam fondue - ale niestety ser jest prawie wykluczony w mojej diecie więc mogę tylko pomarzyć:) Moje K. wybiera przepisy "do zrobienia "opierąjąc się na zdjęciach i najczęściej jest to trafione w sedno - marzę że kiedyś ktoś tez stwierdzi że moje zdjęcia kuszą do przygotowania potrawy.pozdrawiam niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. zachwycam się patrząc na zdjęcia. i już mam ochotę na cekoladę - koniecznie w takiej postaci.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie. Twoje uwagi ukażą się po zatwierdzeniu:)