poniedziałek, 2 maja 2011

Tarta dla P.

100 lat, 100 lat:)
- Wiesz dlaczego 3 maja mamy święto?
- ?
- Bo Pala ma urodziny:). To oczywiste:)



Z tej okazji tarta dla niej. 


A oto przepis :)






Tarta z kremem

Ciasto kruche:
z książki „Ciasta pikantne i słodkie” Michel'a Roux

250g mąki
150g masła, pokrojonego w kostkę, lekko zmiękczonego
1 jajko
1 łyżka zimnego mleka
1 łyżeczka drobnoziarnistej soli
szczypta drobnego cukru

Usypać wzgórek z mąki, zrobić w nim wgłębienie. Włożyć w nie masło, wsypać sól, cukier i wbić jajko. Palcami wymieszać i połączyć składniki na gładką masę.
Powoli zagarniać mąkę, ugniatając ostrożnie, aż ciasto będzie miało ziarnistą konsystencję. Wlać mleko, delikatnie połączyć palcami z resztą ciasta.
Wewnętrzną stroną dłoni wyrabiać ciasto, odpychając je od siebie 4-5 razy, aż będzie gładkie. Utworzyć z niego kulę, owinąć w folię i włożyć do lodówki na minimum 30 minut.
(Ciasto można przechowywać w hermetycznym pojemniku w lodówce przez tydzień, a w zamrażalniku do 3 miesięcy.)
Dobrze schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 3 mm i wyłożyć nim foremkę (ja używam metalowej z wyjmowanym dnem ze specjalną powłoką, więc nie muszę niczym smarować; jeśli jednak nie jesteście pewni jak przywiera Wasza forma ceramiczna, szklana lub metalowa wysmarujcie  ją masłem i wysypcie bułką tartą.) Wstawić do lodówki na minimum 20 minut. Nakłuć widelcem.Wyłożyć papierem i wysypać fasolę lub specjalne ceramiczne kulki. Piec bez nadzienia w 190st. C przez 15 min. ( małe foremki ok. 10 minut). Wyjąć. Zdjąć papier z fasolą lub kulkami.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C.

W czasie gdy piecze się ciasto przygotować krem. Tutaj również użyłam przepisu z tej samej książki.
Nie bójmy się – to taki budyń tylko sami go robimy. Smak jaki osiągamy jest tego wart. Naprawdę polecam.

Krem:

5 żółtek
100 g drobnego cukru (użyłam 75 g)
20 g mąki
15 g kremu budyniowego ( użyłam 15 g skrobi ziemniaczanej )
400 ml mleka
1 strąk wanilii, przekrojony wzdłuż.

Podgrzać mleko z 2/3 cukru i wanilią w rondlu o grubym dnie.
W miseczce ubić trzepaczką żółtka z 1/3 cukru. Dodać mąki i starannie wymieszać. Kiedy mleko zacznie wrzeć wlać je na ubite żółtka, energicznie mieszając, po czym przelać z powrotem do rondla. Doprowadzić do wrzenia na średnim ogniu, bez przerwy ubijając trzepaczką. Gotować przez 2 minuty, ciągle mieszając. Wyjąć wanilię.
Wylać gorący budyń na ciasto i piec przez 25 minut na lekko złoty kolor. Ostrożnie wyjąć na talerz i pozostawić do ostygnięcia.

Mój wkład do tego przepisu to owoce. W tym przypadku były to mrożone maliny i borówki amerykańskie (zebrane przez P.)




Smacznego:)

3 komentarze:

  1. Dziękuję bardzo :) Chętnie skosztuję tarty!!! No i - oczywiście - lubię bez:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, mniam, tarty kojarzą mi się z pobytem we Francji. Ach to jest wspaniałe danie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniko:) pierwszy raz spróbowałam jej w Lyonie - i od tej pory tarta tego rodzaju często gości u mnie na stole. Uważam, że jest to genialne i cieszę się że Ci się podoba.

    Pala:) smacznego

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie. Twoje uwagi ukażą się po zatwierdzeniu:)

Drukuj przepis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...