wtorek, 27 marca 2012

Nowoczesna tradycja?

 Gotowana w rosole wołowina, podana z chrzanem. Klasyczne, ulubione danie obiadowe. Czas przygotowania poniżej 10 minut z czego najwięcej tracimy na cieniutkie pokrojenie mięsa. Mój pomysł - możliwy do zrealizowania dzięki zamrożonemu bulionowi. Znów bez przepisu. 

Na 1 osobę trzeba liczyć ok 10 dkg świeżej polędwicy wołowej. 
Rozgrzałam bulion wołowy tak że tylko lekko mrugał. Polędwicę pokroiłam w bardzo cienkie plasterki. Wrzuciłam do bulionu - gdzie wołowina naciągała ok 2 minut. W tym czasie na talerzach rozłożyłam rukolę i obrałam kawałek świeżego chrzanu. Mięso po 2 minutach wyłowiłam i rozłożyłam na sałacie delikatnie skrapiając bulionem. Na wierzch starłam chrzan, lekko oprószyłam pieprzem i solą i skropiłam octem balsamicznym. Bulion wypiliśmy z filiżanek. 
Było pysznie i prosto. Maksimum smaku przy minimalnym wysiłku. Polecam.




Awangarda Smaku

środa, 21 marca 2012

Ciastko


Czasem lubię pobawić się formą, fakturą i zaskoczyć smakiem. Stąd dzisiejsze ciastko. Trochę nieoczywiste, smażone, niezwykle aromatyczne. 
Wymyśliłam je sobie. Uzupełniłam  brakujące składniki.
I było warto. 
Zapraszam. 

Smażone ciastko z ciasta filo  z anyżkową czekoladą w syropie podwójnie pomarańczowym


Skladniki na 1 ciastko:

4 kostki gorzkiej czekolady
1 łyżka ouzo
1 łyżeczka śmietanki kremówki
pół płata ciasta filo
1 łyżeczka miodu z kwiatów pomarańczy
1 łyżeczka wody pomarańczowej

oliwa do smażenia

Połowę czekolady stopiłam w kąpieli wodnej ze śmietanką i ouzo. Wystudziłam masę. Rozgrzałam oliwę w najmniejszym rondelku do smażenia. 

Na połowę plata filo nałożyłam 2 kostki czekolady,łyżeczkę masy czekoladowej i zawinęłam paczuszkę tak aby mieć pewność że czekolada nie wyplynie. Smażyłam w rozgrzanej oliwie na złoty kolor. 
Wodę pomarańczową podgrzałam i rozpuściłam w niej miód. Odsączone z oliwy gorące ciastko - polałam syropem - najlepsze jeszcze cieple najlepiej z filiżanką czarnej, gęstej aromatycznej kawy.


środa, 14 marca 2012

Burak!!!

Burak w roli głównej. Kolejne warzywo darzone przeze mnie bezkompromisowym uwielbieniem. Kilka przykładów ulubionych "buraczanych" smaków

  • zasmażane młode buraczki ze śmietaną i młode ziemniaczki z koperkiem - marzenie całoroczne. 
  • botwinka z duuuużą ilością koperku (i oczywiście)  młodymi ziemniaczkami - śnię po nocach
  • zimowa sałatka z papryki i buraków - produkowana przez moją siostrę i przechowywana w słoikach - całoroczna przyjemność
  • tarta z botwinką  - będzie już niedługo
  • barszcz - tutaj nikogo nie trzeba przekonywać
  • marynowane całe buraczki
  • i teraz kaszotto z burakami.
Właściwie  potrawa robiona na kształt risotto ale na wyraźną prośbę mojego K. z pęczakiem. Pięknie wygląda i fantastycznie smakuje. W tej potrawie burak wystąpił w 4 postaciach - bazy do kaszotto, smażonych z czosnkiem plasterków, pieczonych chipsów buraczanych i soku. Danie dla nas świetne solo - ale oczywiście może stanowić też dodatek do innych rybnych, grzybowych lub mięsnych przysmaków.

Kaszotto z poczwórnym burakiem

2 duże podłużne buraki (miały ok 10 cm długości )
1 mała drobno posiekana cebulka
2 ząbki czosnku
125 ml czerwonego wina
125 ml soku z buraków ( świeżego lub z butelki tzw jednodniowego) + 40 ml na koniec
szklanka pęczaku
2 łyżki oliwy
łyżka mascarpone (niekoniecznie)
duża łyżka startego sera (użyłam orzechowej goudy) - niekoniecznie - ale polecam
wiórki sera (orzechowa gouda )
50 g rukoli
tymianek i\lub koperek
ciepła woda lub lepiej ciepły bulion
garść włoskich orzechów

Kaszę opłukałam i namoczyłam kilka godzin wcześniej.



Buraki obrałam i jednego z nich pokroiłam w plasterki grubości ok 0,5 cm. Połowę plasterków rozłożyłam na lekko posmarowanej oliwą blaszce i posoliłam oraz popieprzyłam. Piekłam ok 30 minut w termoobiegu przy 180 stopniach C. Drugą część włożyłam do garnka z łyżką oliwy, listkami tymianku , solą, pieprzem i zgniecionym ząbkiem czosnku. smażyłam na małym ogniu ok 30 minut.

Odcedziłam pęczak i starałam się go osuszyć. W rondlu na pozostałą oliwę wrzucałam kolejno cebulę, pokrojonego w kostkę  (1 cm) buraka i posiekany czosnek. Chwilę smażyłam dodałam też pieprz. Po ok 10 minutach zwiększyłam mocno ogień i dorzuciłam do garnka kaszę. Chwila intensywnego mieszania - pęczak oblepił się oliwą - i wlałam wino. Intensywne mieszanie i po wchłonięciu sok z buraków, znów mieszanie i od tej pory po chochelce bulionu (wody). Mieszanie i dolewanie zajęło ok 30 minut - ale ja naprawdę uwielbiam to robić:).
Gdy kasza i buraki były już miękkie wlałam te pozostałe 40 ml soku z buraka, wsypałam koperek i doprawiłam mascarpone.
Podprażyłam włoskie orzechy.
Na talerzach najpierw położyłam czosnkowo  - tymiankowe plastry smażonego buraka, na to kaszotto a na wierzch chipsy. 
Całość zjedliśmy z rukolą z orzechami a ja dodatkowo z orzechową goudą. 
Cóż powiedzieć - pyszne , sycące danie.
A chipsy buraczane domowej produkcji są naprawdę pyszne.

czwartek, 1 marca 2012

Pyszny makaron ekspresowy

Danie szybkie i pełne smaku. Zaskakujące prostotą. Jest pełne wspomnień i sentymentu ale też trochę fusion polsko - włoskim. Takie samo robi Nigella - ale danie jest moim wspomnieniem z dzieciństwa - znowu!
Gdy został makaron z obiadu - moja babcia chętnie odgrzewała go ze świeżo stopioną słoninką. Również wtedy gdy my raczyłyśmy się jakimś makaronem na słodko - mój Dziadziuś zajadał makaron ze skwarkami. W czasie studiów na moim stole często gościł makron razowy ze słoninką i surówką. Pyszne i tanie danie.
Taki makaron można przygotować dosłownie w kilka minut. Jest smaczne, tanie i jeśli odlejemy tłuszcz (co oczywiście robię)  niezbyt tłuste. Ważne by użyć naprawdę dobrego boczku i duuuużo pieprzu i pietruszki. 
Ważna uwaga - uwielbiają go wszyscy znani mi mężczyźni;)

Makaron z boczkiem

300 g długiego makaronu np linguine
6 łyżek pociętego w centymetrową kostkę chudego boczku
4 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
ząbek czosnku  (opcjonalnie)
pieprz
sól


Makaron gotuję al dente. W tym czasie na małym ogniu smażę na bardzo chrupko boczek. Posypuję go pieprzem. Gdy boczek jest już bardzo złoty a makaron ugotowany - odlewam filiżankę wody i odcedzam makaron. Odlewam również cały tłuszcz z patelni. Na patelnię ze skwarkami wrzucam drobno posiekany czosnek, większość pietruszki i makaron. Szybko mieszam podlewając wodą z gotowania. Całośc posypuję jeszcze pieprzem i natką. Zjadamy wydając pomruki zadowolenia.

Drukuj przepis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...