Burak w roli głównej. Kolejne warzywo darzone przeze mnie bezkompromisowym uwielbieniem. Kilka przykładów ulubionych "buraczanych" smaków
- zasmażane młode buraczki ze śmietaną i młode ziemniaczki z koperkiem - marzenie całoroczne.
- botwinka z duuuużą ilością koperku (i oczywiście) młodymi ziemniaczkami - śnię po nocach
- zimowa sałatka z papryki i buraków - produkowana przez moją siostrę i przechowywana w słoikach - całoroczna przyjemność
- tarta z botwinką - będzie już niedługo
- barszcz - tutaj nikogo nie trzeba przekonywać
- marynowane całe buraczki
- i teraz kaszotto z burakami.
Właściwie potrawa robiona na kształt risotto ale na wyraźną prośbę mojego K. z pęczakiem. Pięknie wygląda i fantastycznie smakuje. W tej potrawie burak wystąpił w 4 postaciach - bazy do kaszotto, smażonych z czosnkiem plasterków, pieczonych chipsów buraczanych i soku. Danie dla nas świetne solo - ale oczywiście może stanowić też dodatek do innych rybnych, grzybowych lub mięsnych przysmaków.
Kaszotto z poczwórnym burakiem
1 mała drobno posiekana cebulka
2 ząbki czosnku
125 ml czerwonego wina
125 ml soku z buraków ( świeżego lub z butelki tzw jednodniowego) + 40 ml na koniec
szklanka pęczaku
2 łyżki oliwy
łyżka mascarpone (niekoniecznie)
duża łyżka startego sera (użyłam orzechowej goudy) - niekoniecznie - ale polecam
wiórki sera (orzechowa gouda )
50 g rukoli
tymianek i\lub koperek
ciepła woda lub lepiej ciepły bulion
garść włoskich orzechów
Kaszę opłukałam i namoczyłam kilka godzin wcześniej.
Buraki obrałam i jednego z nich pokroiłam w plasterki grubości ok 0,5 cm. Połowę plasterków rozłożyłam na lekko posmarowanej oliwą blaszce i posoliłam oraz popieprzyłam. Piekłam ok 30 minut w termoobiegu przy 180 stopniach C. Drugą część włożyłam do garnka z łyżką oliwy, listkami tymianku , solą, pieprzem i zgniecionym ząbkiem czosnku. smażyłam na małym ogniu ok 30 minut.
Odcedziłam pęczak i starałam się go osuszyć. W rondlu na pozostałą oliwę wrzucałam kolejno cebulę, pokrojonego w kostkę (1 cm) buraka i posiekany czosnek. Chwilę smażyłam dodałam też pieprz. Po ok 10 minutach zwiększyłam mocno ogień i dorzuciłam do garnka kaszę. Chwila intensywnego mieszania - pęczak oblepił się oliwą - i wlałam wino. Intensywne mieszanie i po wchłonięciu sok z buraków, znów mieszanie i od tej pory po chochelce bulionu (wody). Mieszanie i dolewanie zajęło ok 30 minut - ale ja naprawdę uwielbiam to robić:).
Gdy kasza i buraki były już miękkie wlałam te pozostałe 40 ml soku z buraka, wsypałam koperek i doprawiłam mascarpone.
Podprażyłam włoskie orzechy.
Na talerzach najpierw położyłam czosnkowo - tymiankowe plastry smażonego buraka, na to kaszotto a na wierzch chipsy.
Całość zjedliśmy z rukolą z orzechami a ja dodatkowo z orzechową goudą.
Cóż powiedzieć - pyszne , sycące danie.
A chipsy buraczane domowej produkcji są naprawdę pyszne.
Agnieszko cos cudnego!!!!
OdpowiedzUsuńHihihi u mnie tez buraki!!!
Pozdrawiam :-)
Jestem pełna podziwu wspaniałych dań, burak to jeden z moich ulubionych warzyw, to Kaszotto jest super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale sie prezentuje! Burak to takie niedoceniane warzywo, a przeciez smakuje oblednie.
OdpowiedzUsuńCudo, przepysznie<3
OdpowiedzUsuń