W gości nie idę z pustymi rękoma. No powiem szczerze - uwielbiam dzielić się jedzeniem z bliskimi mi osobami. A wyprawa do dawno nie widzianych przyjaciół zasługiwała na coś dobrego.
Tym razem było eksperymentalnie - tarta dyniowa na słodko.
Ciasto proste, łatwe i przyjemne - w trakcie pieczenia i jedzenia:). Świetne na jesień.
Tarta z dynią piżmową
Na spód
250 g maki
150 g masła
1 łyżeczka cukru pudru
1 jajko
szczypta soli
Nadzienie dyniowe
1 mała dynia piżmowa
50 g cukru
75 g młodych orzechów włoskich
50 g masła
łyżka likieru pomarańczowego
łyżeczka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
2 łyżki migdałów w płatkach
żółtko roztrzepane z łyżką mleka
Ciasto przygotowałam klasycznie. Mąkę z masłem w mikserze doprowadziłam do konsystencji drobnoziarnistego piasku. dodałam cukier i sól. Na sam koniec rozbełtane jajko i mieszałam tylko lekkiego połączenia składników. Na stolnicy połączyłam szybkimi ruchami w zgrabna całość i ciasto zapakowane w papier włożyłam do lodówki (min godzinę).
Rozgrzałam piekarnik do 200 stopni C.
Nadzienie było eksperymentalne - to znaczy z głowy i z wyobraźni. Moje książki kucharskie od 3 miesięcy siedzą w pudle, czasu miałam bardzo mało więc improwizowałam.
Obrana dynię pokroiłam w kostkę ok 1,3 cm i ugotowałam na parze w 8 minut. W tym czasie z masła i cukru zrobiłam jasnozłoty karmel do którego wrzuciłam obrane i grubo posiekane orzechy. Dynię wymieszałam z karmelem, likierem i wszystko razem przez chwilę odparowałam.
Ciasto rozwałkowałam i 2\3 wyłożyłam n formę o średnicy ok 30 cm, posmarowałam je żółtkiem, nakłułam widelcem i podpiekłam 5 minut.
Na spód wyłożyłam dynię , posypałam ją migdałami i na wierzchu z pozostałego ciasta rozłożyłam kratkę smarując ją żółtkiem.
Ciasto piekłam ok 40 minut - do uzyskania pięknego złotego koloru.
W gościach zjadałyśmy ją nietypowo - do lekko pikantnej zupy dyniowej. Super połączenie:) A resztki do kawy o poranku:)
pomysłowa, ciekawe jak przyjęli ją goscie.
OdpowiedzUsuń@bernadeta - tradycyjnie - dziewczyny zadowolone - faceci - to z dynią? to my wolimy golonkę (obłędna zresztą była:))
UsuńZ taką tartą goście chyba nie daliby Ci od nich wyjść :D
OdpowiedzUsuń