Postanowiłam poeksperymentować ze smakiem. Masło, wanilia, ryba , bób kapary i wino. Wyszło pysznie. Lekkie, delikatne danie w sam raz na obiad w nadchodzące upały.
Halibut z bobem w maśle waniliowym
pół kg filetu ze świeżego halibuta
laska wanilii
1szalotka drobno pokrojona
200 ml białego wytrawnego wina
50 g masła czosnkowego
50 g lekko solonego masła
łyżka małych kaparków lub większych posiekanych
10 listków mięty
łyżka posiekanego koperku
kilka gałązek koperku
cukinia baby
mąka i biały pieprz do obtoczenia ryby
sól
Bób ugotowałam prawie do miękkości w niesolonej wodzie!!! Obrałam ze skórek.
Szalotkę i wino wraz z laską wanilii gotowałam do zgęstnienia.
Rybę obtoczyłam w pierzu i mące. Usmażyłam na maśle czosnkowym na rumiano. Na sam koniec smażenia wrzuciłam cieniutko pokrojoną cukinię i połowę listków mięty.
Zredukowane wino przecedziłam na patelnię, dodałam kapary, posiekaną miętę wyskrobane ziarenka wanilii. Zagotowałam sos z bobem - na koniec dosmaczając i zagęszczając lekko solonym masłem.
Rybę podałam na bobie na wierzchu układając cukinię. Całość polałam pachnącym waniliowo - maślanie sosem.
Ale dużo zieleni! Super :)
OdpowiedzUsuńCukinię uwielbiam, bób też (mimo, że ostatnio trafiłam na nie do końca świeży :/), tak więc propozycja na pewno w sam raz dla mnie ;)
Pozdrawiam!
Zaskoczyło mnie to połączenie z wanilią - takiego czegoś jeszcze nie jadłam! Ciekawa jestem jak smakuje taka rybka :) Ale ja wolę smażyć rybę na oleju rzepakowym - taka podwójna dawka omega-3 :)
OdpowiedzUsuńPycha! choć za kaparami nie przepadam, ale reszta idealna;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuń