wtorek, 28 czerwca 2011

Po raz pierwszy w sezonie - knedle


Knedle - ... Lubicie? Bo ja bardzo. 
Wychowana w Małopolsce w obszarze dawnej Galicji - jestem genetycznie obciążona uwielbieniem dla tego typowo CK przysmaku. 
Najlepsze zawsze robiła ciocia Gienia. Pyszne ciasto - po prostu jest ich mistrzynią. Pamiętam moje pierwsze nieudane próby  i telefon po pomoc do Babci. Ona, pomimo że sama robi pyszne knedle, skierowała mnie do absolutnej mistrzyni - cioci Gieni. Najważniejsze są proporcje sera ziemniaków i maki. Oraz czas - trzeba się spieszyć. 
Dziś moje ciasto - bo nie byłabym sobą nie próbując zmian. Zwłaszcza, że po raz pierwszy zrobiłam knedle z truskawkami. Dobre wyszły. 


Serowo ziemniaczane knedle z truskawkami
(4 porcje)


200 g sera 
300 g ziemniaków ugotowanych, utłuczonych przynajmniej trochę ostudzonych
100 g mąki pszennej
50 g drobnej kaszki manny (dzięki temu ciasto ma bardzo konkretną strukturę)
2 jajka
szczypta soli

truskawki 
łyżka mielonych migdałów
cukier (niekoniecznie)

Na stolnicy lub blacie nożem siekamy ser, ziemniaki i mąki i sól. Dodajemy jajka i szybko zagniatamy ciasto. Jeśli ciasto nie ma właściwej konsystencji dodajemy jeszcze trochę mąki ale nie wyrabiamy zbyt długo bo się zrobi zbyt luźne. Ciasto dzielimy na części i z każdej toczymy gruby wałek który kroimy  na kawałki.  Formujemy okrągłe placki, na środek kładziemy otoczoną w migdałach i ewentualnie cukrze truskawkę i lepimy knedel formując kulę. Postępujemy tak aż do wyczerpania ciasta. Knedle układamy na podsypanym mąką blacie. Kiedy wszystkie knedle są już gotowe gotujemy je w dużej ilości osolonej wody 3 minuty od zagotownia i wypłynięcia.  Warto sprawdzić czy są gotowe wyjmując wcześniej jeden na spróbowanie. Podajemy od razu posypane uprażoną z bułką tartą.  Zjadamy ze smakiem.

Smacznego!

Poniżej mały instruktaż lepienia knedli:)










Moja wersja bułki tartej 


4 łyżki bułki tartej
łyżka cukru (niekoniecznie)
łyżka lub więcej mielonych migdałów
łyżka masła

Bułkę prażymy na małym ogniu na suchej patelni. Gdy zrobi się lekko rumiana wsypujemy migdały i cukier a na koniec dodajemy masło. Dzięki wcześniejszemu prażeniu bułka jest chrupiąca ale niezbyt tłusta. No i obłędnie pachnie migdałami.:)

Knedle wbrew powszechnej opinii nie są ani pracochłonne ani trudne. Ich przygotowanie to ok 25 minut. Dzieci je uwielbiają - a Wy robiąc je dla Waszych  bliskich bedziecie wiedzieć co w niech jest.
Polecam:)

sobota, 25 czerwca 2011

Chleb orkiszowy z orzechami



Zapach tego chleba jest równie wspaniały jak jego smak. "Orzechowość" orkiszu została jeszcze bardziej podkreślona przez orzechy włoskie.  To mój własny przepis -  i stanowczo polecam. Pyszny na ciepło - (zjedlismy pół bochenka wraz z naszym gościem) jeszcze lepszy kompletnie wystudzony np dzień później. 
Jeśli nie macie maki orkiszowej możecie użyć pszennej. 


Chleb orkiszowy na żytnim zakwasie z ziemniakami i orzechami




Zaczyn:
przygotować wieczorem lub min. 10 h wcześniej

70 g gęstego zakwasu żytniego
70 g semoliny - ale można zwiększyć ilość mąki 
150 g mąki orkiszowej typ 700
50 g mąki orkiszowej typ 1400
250 g maślanki (lub jogurtu naturalnego)



Moczka:
przygotować równocześnie z zaczynem

75 g płatków orkiszowych zalanych 100 g wrzącej wody

Ciasto:

cały zaczyn
cała moczka
450 g maki orkiszowej typ 700
50 g mąki orkiszowej typ 1400
4 średnie ugotowane młode ziemniaki - roztarte na pure (mogą być z wczorajszego obiadu)
4 małe łyżeczki soli
250 - 300 g wody - ilość zależy od ziemniaków i gęstości jogurtu.
50 g grubo posiekanych orzechów włoskich - podprażonych wcześniej na suchej patelni

Mieszamy wszystkie składniki oprócz orzechów i soli zagniatając ok 15 minut ciasto. Powinno nam wyjść luźne i puszyste ciasto. Dopiero teraz dodajemy sól i orzechy zagniatając jeszcze ciasto przez 2-3 minuty. Wszystko zostawiamy do podwojenia objętości co zajmuje ok 3.5h. W czasie wyrastania dwukrotnie składamy ciasto ( to znaczy rozciągamy je na blacie lekko posypanym mąką, i składamy jak list urzędowy na trzy części i potem jeszcze raz na trzy tak, że powstaje paczuszka).
Teraz formujemy bochenek i mocno obsypany mąką zostawiamy do wyrośnięcia maksymalnie na ok 40 minut. Ja używam miski lub koszyka do którego wkładam obsypaną mąką ściereczkę.



W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 250 stopni C wraz z blachą na której będziemy piekli chleb.
I czas na szybkie działanie:)
Chleb wykładamy na gorącą blachę. Nacinamy żyletką i wsuwamy do piekarnika. Po 10 minutach obniżamy temperaturę do 200 stopni. Pieczemy jeszcze 35 minut. Dobrze jest sprawdzić czy się upiekł stukając w spód chleba. Ma mieć głuchy odgłos. Jeśli nie dopiekamy jeszcze 5 minut.
Wyjmujemy i odkładamy na kratce do wystudzenia. Od razu delikatnie smarujemy wodą.

A może tak makaron?



Makaron to podstawa naszej diety. Stragany pełne pyszności kuszą  świeżymi warzywami i ziołami. No i jest prosto, szybko i smacznie. Dzisiejsza propozycja to moja wariacja na temat klasyka z Sycylii czyli lubianej "pasta alla norma" - po prostu makaron w sosie pomidorowym z bakłażanami. Będzie to Spaghetti z tym że zamiast tradycyjnych serów z Sycylii będzie Feta (bo akurat miałam).
Zapraszam i polecam.

Spaghetti z bakłażanem i fetą
(2 porcje)

230 g spaghetti
puszka pomidorów włoskich podłużnych
1 średni bakłażan
oliwa
łyżeczka suszonego oregano
odrobina chili
łyżka octu winnego z czerwonego wina ( miałam z wina sherry)
2 ząbki czosnku pokrojone na plasterki
świeża bazylia (posiekana)
sól, pieprz, cukier lub miód (ewentualnie)

Wyjątkowo zaczynam od bakłażanów a nie makaronu. Bakłażana po umyciu kroimy wzdłuż na ćwiartki a te na plasterki grubości ok pół centymetra. Obficie solimy i układamy na sicie na pół godziny (sól wyciąga ewentualną goryczkę). Następnie plastry płuczemy, suszymy i wrzucamy na suchą patelnię i rumienimy. Dopiero po chwili równomiernie po całości warzyw wlewamy ok 4 łyżki oliwy. 
Stawiamy wodę na makaron.
Posypujemy bakłażany oregano, czosnkiem i ewentualnie chili - w kuchni zacznie bajecznie pachnieć. Nie możemy dopuścić do zrumienienia czosnku. Polewamy octem i wlewamy pomidory. (Jeśli lubimy gładkie sosy możemy zmiksować pomidory - ja wolę bardziej rustykalne). Dusimy całość kilkanaście minut. W tym czasie gotujemy makaron - oczywiście al dente. Do sosu dodajemy sól, pieprz i miód według smaku. Makaron wrzucamy do garnka z sosem i całość mieszamy z połową bazylii. Podajemy z fetą (lub bez dla serofobów) i resztą bazylii. Smacznego.


wtorek, 21 czerwca 2011

Inspiracje z książek



Nie wiem jak u Was ale moja biblioteczka z książkami kulinarnymi regularnie się powieksza. Namiętnie czytam przepisy mistrzów, ich porady, uwagi. Równie chetnie ogladam programy kulinarne. Moimi mistrzami nr 1 są i pozostaną Robert Makłowicz (już jako dziecko czytałam jego felietony w lokalnej gazecie) i Nigella Lawson. Cenię oboje. Pana Roberta za pasję pokazywania bliskich i dalekich kultur z perspektywy kulinarnej i wspaniałe książki. Nigellę za...... wszystko. 
Dzisiejsze danie to moje luźne isnspiracje zaczerpnięte z książek obu tych autorów. Pyszne, sycące danie na obiad lub kolację. No i szybkie. 
Zapraszam:)



Rosbef grilowany i sałatka z białej fasolki
(porcja dla 2 osób)


3 steki z rozbefu grubości ok 1.3 cm

marynata:
sok i skórka z połowy cytryny
4 łyżki oliwy
posiekany ząbek czosnku
mały kieliszek cytrynówki (lub koniaku lub wódki) opcjonalnie
łyżka posiekanej natki pietruszki
kilka gałązek tymianku
2 dymki (opcjonalnie)
sól i pieprz

W misce, która pomieści wszystkie steki w jednej warstwie,  mieszamy sładniki marynaty. Osuszone steki szybko grillulemy na bardzo mocno rozbgrzanej patelni grillowej lub smażymy beztłuszczowo. Wkładamy steki do marynaty - musza być krwiste-  dojda w marynacie. Podajemy po minucie albo w całości albo pokrojone na cieniutkie plasterki - np z sałatą.


Sałatka

puszka drobnej białej fasolki,
kilka - kilkanaście słodkich małych pomidorków,
duża gaść dużych liści natki ( zwykłe oczywiście też mogą być)
3 pokrojone w talarki młode czerwone cebulki
2 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny ( lub mniej w zależności od naszego smaku)
sól, pieprz

Cebulkę mieszamy z sokiem z cytryny i solą. Po chwili dodajemy resztę składników i całość mieszamy. Możemy zostawić na kilka minut aby składniki się przegryzły. Naprawdę polecam - traktuję ją też zamiennie z sałatką z fasolki i tuńczyka.
Smacznego:)


poniedziałek, 20 czerwca 2011

Zdradzamy sekret cytrynówki


Ci którzy próbowali wiedzą że to najlepsza wódka cytrynowa. Nie jest zbyt słodka, ma wyraźny cytrynowy smak i zniewalający zapach. Przepis wypracowany przez Tatę - i doprowadzony przez niego do perfekcji. Kultywujemy tradycję a przepis publikujemy na prośbę Ibaia, który pragnie również w Kraju Basków delektować się tym smakiem.
Zapraszam:)

Cytrynówka - polska wódka na cytrynach

8 średnich cytryn
1 litr czystego spirytusu (96% alkoholu)
1 szklanka cukru - 200 ml
1 litr i szklanka przegotowanej wody - 1200 ml

Wyszorowane i sparzone cytryny kroimy na pół i umieszczamy w szklanym słoju. Zalewamy je spirytusem i zostawiamy na 12 h -nie dłużej!!!
Po 12 h odlewamy alkohol a cytryny bardzo dokładnie wyciskamy - najprościej w elektrycznym wyciskaczu co cytrusów. Nie odcedzamy resztek - ale wyrzucamy pestki.
Powstały płyn mieszamy z alkoholem dodając rozpuszczony w wodzie cukier. Wszystko dokładnie mieszamy i rozlewamy do butelek. 
Najlepiej odczekać przynajmniej 2 dni. 


Na zdrowie:)


A tutaj przepis w języku Basków. Amaia jesteś wspaniała. Dziękuję:)




Limoi vodka

Probatu dutenek badakite vodka onena limoi vodka dela. Ez da gozoegia, limoi zapore argia dauka eta usain paregabea. Errezeta aitarena da, behin eta berriro landu baitu perfekziora eraman arte. Guk tradizioa jarraitu dugu, eta errezeta Ibaik eskatuta argitaratzen dugu hemen, Euskal Herrian ere gozatu dezaten.
On egin :)




Limoi vodka poloniarra

Tamaina erdiko 8 limoi
Litro bat "espiritus" (%96 alkoholduna)
Baso bat azukre - 200 ml
Ur bero (irakitera eramana) - 1200 ml

Garbitu limoiak eta irakindako urarekin. Gero, limoiak erditik moztu eta beirazko pote batean sartu. Espiritusa gehitu eta 12 orduz itxaron - ez gehiago!!
12 orduak igaro direnean, alkohola beste ontzi batean gorde eta limoiei zukua ondo atera (errazena makina elektrikoz limoi zukutzea da). Haziak bota, baina gorde zukutu ez diren limoi zatiak.
Alkohola uretan disolbatutako azukrearekin nahastu eta gero, hau guztia limoi urari gehitu. Dena ondo nahastu eta botiletan sartu.
Edan aurretik 2 egun itxaron. 




Topa :)

niedziela, 19 czerwca 2011

Schabowy?


Czy Wy też mówiąc schabowy macie na myśli opanierowany i usmażony kawałek mięsa? Czasem warto zrobić go inaczej - co nie oznacza mniej smacznie:). W tygodniu szybkich dań - był też ekspresowy schabowy z równie szybkim dodatkiem czyli kuskusem. Pachnący orientalnie i chrupiący migdałami:). Polecam:) To następne danie w 15 minut.

Schabowy na pomarańczowo - orientalną nutę
(na 1 porcję)

3 cienkie kotlety schabowe
sok z połowy cytryny 
30 ml likieru pomarańczowego 
sporo pierzu
szczypta cynamonu
szczypta kuminu
pół ząbka czosnku
łyżka migdałów
łyżka posiekanej natki pietruszki
szczypta soli
łyżka oliwy
pół łyżeczki miodu

Kotlety przyprawiamy pieprzem i połową soku z cytryny. Na suchej patelni lekko prażymy płatki migdałów i odkładamy je na talerzyk. Na tej samej patelni mocno rozgrzewamy oliwę i smażymy kotlety z obu stron. Gdy będą złote wrzucamy posiekany bardzo drobno czosnek i prawie od razu wlewamy resztę soku z cytryny, likier, miód i wsypujemy wszystkie przyprawy. Chwilę dusimy razem mieszając. Musimy uważać bo szybko się przypala. Tuż przed podaniem wsypujemy migdały i natkę pietruszki. 
Polecam z kuskusem i gotowaną na parze młodą marchewką. 


Kuskus z migdałami


Kuskus podprażyłam z migdałami na łyżce oliwy przez ok minutę. Po chwili zalałam go wrząca woda z dodatkiem odrobiny likieru pomarańczowego, soli i soku z cytryny. Doprawiałam odrobiną cynamonu i gdy wchłonął cały płyn wymieszałam widelcem z natką pietruszki i lekko podprażonymi migdałami. Powstał bardzo aromatyczny i pyszny dodatek do czego tylko chcesz. 
Proporcje płynu są zgodne z przepisem na opakowaniu.

Focaccia - kolejna odsłona

Lubię piec focaccię. Jest prosta do wykonania, znakomita na ciepło i na zimno - a jesli chodzi o smak... uwielbiam ją. Zwłaszcza, że mogę zrobić ją z wieloma dodatkami. O focaccii pisałam już wcześniej.  Generalnie jest to rodzaj placka drożdżowego będącego podstawą pizzy - bez sosu pomidorowego i sera. Bywa prosta wersją tylko z oliwa solą ewentualnie ziołami - lub bogatszym pulchnym plackiem z różnymi dodatkami.
Dzisiaj trzy pomysły jak można ją przygotować.  Podałam ją jako przystawki do grilla. Świetnie się sprawdzają w tej roli. Ciasto było takie samo w każdym rodzaju przygotowane według poniższego przepisu.


Focaccia na cieście ziemniaczanym
(4-8 porcji)


Ciasto
Warto przygotować je wcześniej - wtedy zyskuje na smaku.

500 g maki chlebowej 750 (lub zwykłej)
100 g semoliny (lub maki)
1 duży ugotowany ziemniak - wraz z wodą z gotowania lub 3 kopiaste łyżki mąki ziemnaiczanej
30 g świeżych drożdży
350 g wody (lub więcej)
łyżeczka cukru,
6 łyżek oliwy
sól


Na kilka godzin przed planowanym pieczeniem: Rozpuszczamy drożdże z cukrem, łyżką mąki i rozgniecionym w wodzie z gotowania ziemniakiem (ostudzonym) aby uzyskać pastę. Zostawiamy na 20 minut. W tym czasie powinny zacząć "pracować". 
Mąkę i semolinę przesiewamy do miski dodając zaczyn z drożdży, wodę i mieszamy aby uzyskać dosyć luźne ciasto. Wyrabiamy ok 5 minut i dodajemy oliwę. Gdy się wchłonie  zostawiamy przykryte ściereczką na 3- 4 h. Jeśli na dłużej to po 1 godzinie wkładamy do lodówki. Gdyby ciasto rosło zbyt mocno możemy złożyć aby odgazować. 
Na 1 godzinę przed pieczeniem ciasto wyjąć z lodówki a dalej postępujemy w obu przypadkach tak samo. 30 minut przed pieczeniem uformować placki na papierze do pieczenia a piekarnik nagrzać  wraz z blachą do pieczenia do 230 stopni C.  Wyłożyć nadzienie. Zsunąć ciasto na blachę i piec ok 10 minut. 
Równie dobre na ciepło jak i na zimno. 




Na wierzch


I Pomidorki koktailowe


kilka przepołowionych pomidorków koktailowych
łyżeczka miodu
duża szczypta grubej soli
łyżka oliwy


Układamy na płaskim cienkim placku pomidorki polewając miodem i oliwa i na koniec posypując solą.


II Oliwki


Oliwki czarne lub zielone
Oliwa


Układamy oliwki na grubszym okrągłym placku posmarowanym oliwą


III Sezam


Placek obtaczamy w sezamie.
(Ten rodzaj jest idealny do sosów) 

sobota, 18 czerwca 2011

Małosolne


Nie wiem jak Wy ale ja swoje pierwsze małosolne jadłam dopiero kilka lat temu. Po prostu w moim domu nie było zwyczaju ich robienia. Przyznam szczerze - podeszłam do nich z dystansem. Minęło kilka lat podjadania ich u Mamy i teraz nie ma wiosny bez małosolnych. Tylko ja nie mam do nich ręki. Nie wychodzą mi i już. Za to moje K. wsparte przepisem Mamy robi je genialnie.  A ja dzielnie pomagam mu je zjeść:)

Ogórki małosolne - najlepsze
(przepis na 2 litrowy garnek)

80 dkg ogórków do kiszenia (tyle mniej więcej mieści się w naszym garnku)
2 ząbki czosnku
3 gałązki kopru (z kwiatostanami)
zalewa (na 1 litr wrzącej wody 1 łyżka soli)

Wyparzony garnek kamienny (lub słoik) wypełniamy koprem. Wrzucamy też obrany i pokrojony czosnek. Wodę mieszamy z solą. Wyszorowane ogórki układamy ciasno w garnku. Zalewamy solanką tak by wszystkie ogórki były przykryte. Obciążamy np przy pomocy miseczki tak by ogórki nie wypływały i  przykryte ściereczką zostawiamy na 2 - 3 dni. 
Smacznego

wtorek, 14 czerwca 2011

Pochwała prostoty


Są dni kiedy ugotowanie obiadu jest ostatnią rzeczą na jaką masz czas i ochotę?
Też tak mam:) 
Wtedy rozwiązaniem najszybszym, najlepszym i najrozsądniejszym jest makaron z sosem pomidorowym.  Jest szybszy niż zamówienie i czekanie na pizzę  i równie szybki jak zrobienie sosu z torebki - no i wiem co jem :). 
To wersja najprostsza - jak inne w tym tygodniu:).


Spagetti Napoli czyli najprostszy makaron z sosem pomidorowym
(2 porcje)


200 g długiego makaronu
2 młode cebule  lub 1 zwykła
pokruszone suszone chili lub szczypta pikantnej papryki
2 ząbki czosnku
puszka pomidorów w puszce krojonych lub całych - w sezonie używamy świeżych 
świeże zioła - tymianek, pietruszka, bazylia, oregano, szałwia - to co mamy pod ręką - ja miałam tymianek (lub suszone)
3 łyżki oliwy
pół łyżeczki miodu lub cukru
sól, pieprz
ser lub śmietana kremówka (3 łyżki) - opcjonalnie

Makaron gotujemy al dente według przepisu na opakowaniu. W tym samym czasie siekamy cebulę i wrzucamy ją wraz z pokruszonym chili, pieprzem i dużą szczyptą soli do garnaka z oliwą.  Podgrzewamy nie rumieniąc na średnim ogniu. Siekamy czosnek i wrzucamy go do garnka właściwie od razu wlewając pomidory i dodając miód. Dusimy mieszając ok 5 minut w połowie czasu dodajemy świeże zioła. Jeśli nie jemy sera - lub go nie mamy możemy wzbogacić sos śmietaną. Nie jest to klasyczny dodatek - ale Włosi też tak robią i to od nich nauczyłam się tej sztuczki. Makaron wrzucamy do garnka z sosem mieszamy i nakładamy ewentualnie posypujemy serem i.... smacznego:)





poniedziałek, 13 czerwca 2011

Najtrudniejszy pierwszy krok...


Kto z Nas nie marzy o domu wypełnionym miłością, ciepłem.?
Zapachem domu idealnego w naszej kulturze jest zapach chleba. Najlepiej upieczonego własnoręcznie, z miłością, dla bliskich nam osób.
Próbowaliście? 
.
.
.
Tak wiem. wymówki znam wszystkie. Mimo to zachęcam. Obiecuję jest bardziej niż prosto. Mało pracy i potrzebne składniki są ogólnie dostępne. Satysfakcja gwarantowana
Poniżej przepis na najłatwiejszy chleb. Prościej się już nie da. 
Od tego zaczynałam. Ale najpierw zapraszam na film:) 
Nawet jeśli nie znacie dobrze angielskiego - idea jest jasno pokazana.






Metoda pieczenia w garnku jest bardzo skuteczna. Jeśli nie dysponujemy takim garnkiem można z powodzeniem użyć rzymskiego lub zwykłej żeliwnej gęsiarki (jeśli nie wiesz co to zapytaj Mamę, Babcię, Ciocię). Rozwiązaniem jest też wcześniejsze mocne nagrzanie grubej blachy będącej na ogół wyposażeniem piekarnika i pieczenie po wcześniejszym spryskaniu piekarnika.

Dla lepszego efektu w chlebach lubię zastępować wodę innym płynem. Maślanka, mleko, jogurt i piwo (każdy rodzaj) dają bogatszy smak i pozwalają urozmaicić nasze wypieki.




Najłatwiejszy chleb pszenny na piwie
(1 mały bochenek)




350 g mąki pszennej zwykłej
50 g mąki razowej (jeśli nie mamy to zastępujemy zwykłą ewentualnie dodajemy 2 łyżki otrębów)
320 g piwa (można zastąpić wodą - ale smak jest ciekawszy z piwem - tutaj użyłam jasnego)
łyżka prażonego sezamu (można pominąć)
10 g soli - ok łyżeczki
10 g świeżych drożdży.


Wszystkie składniki mieszamy w misce i odstawiamy na 12-18 godzin - ja zostawiłam na 14. Tak, ciasto ma być bardzo luźne.
Następnie przekładamy ciasto na blat obficie posypany mąką i składamy na 3 części i jeszcze raz na 3- powstanie taka paczuszka. Ciasto nadal jest luźne ale nie przejmujemy się tym. W zależności od kształtu garnka staramy się aby ciasto było albo okrągłe albo owalne i przekładamy na ściereczkę bardzo dokładnie obsypaną mąką. Następnie przekładamy je ze ściereczką do koszyka do wyrastania/miski/durszlaka. Przykrywamy i odstawiamy do wyrastania na ok. 40-60 minut.
W tym czasie rozgrzewamy piekarnik z wstawionym do niego garnkiem żeliwnym do temperatury 230 stopni C.
Wyjmujemy garnek z piekarnika, wkładamy do niego chleb, przykrywamy przykrywką i wstawiamy do piekarnika.
Po 20 minutach zdejmujemy przykrywkę i dopiekamy kolejne 15-20 minut.
Chleb musi być rumiany, a skórka chrupiąca.
Jeśli pieczemy chleb bez garnka to najlepiej po wyrośnięciu odwrócić go na wyłożoną pergaminem deskę i z tej deski zsunąć do piekarnika. Odwrócić oznacza to ze dół ma być na górze:).
Po upieczeniu studzimy na kuchennej kratce. Najlepszy tego samego dnia. Jeśli trochę zostanie to najrozsądniej przerobić go na grzanki, tosty itd:)

Ten przepis jest mojego autorstwa po upieczeniu wielu podobnych chlebów według przepisów z innych blogów, youtuba itd.

Ciasto po 14 h wyrastania
Przed złożeniem
Po 50 minutach rośnięcia
Po upieczeniu

Drukuj przepis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...