Kiedy jestem głodna, a własciwie kiedy jesteśmy głodni a czasu mało jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest dla nas makaron. Dziś potrawa w której czas przygotowanie jest równy czasowi gotowania makaronu. Robi się go naprawdę szybko - zwłaszcza jesli gotujemy razem. Inspiracja pochodzi od Nigelli. Ale nie moglismy się zdecydować czy wybrać linguine z pieczarkami i tymiankiem czy może ze śmietana i cytryną. Zrobiliśmy więc obie wersje.
Długo nie mogłam się przekonać do zjedzenia surowych pieczarek - ale są całkiem, całkiem.
Do dzieła.
Linguine z pieczarkami i tymiankiem
(2 porcje)
200 g kapeluszy pieczarek
7 gałązek świeżego tymianku
2 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
sól morska
świeżo zmielony pieprz
mały ząbek czosnku
skórka i sok z połowy cytryny.
3 łyżki świeżo startego parmezanu - nie dodałam by uszanować uczucia mojego serofoba
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. W tym czasie obieramy pieczarki i kroimy je na plasterki. Wrzucamy do sporej miski, która potem nam wszystko pomieści. Dodajemy otarte z łodyżek listki tymianku, otartą skórkę i sok z cytryny i ścieramy (lub wyciskamy) czosnek. Solimy i doprawiamy pieprzem polewajac wszystko oliwą. W tym czasie powinien byc juz gotowy makaron. Wrzucamy go do miski razem z serem. Mieszamy i zjadamy. Szybkie, lekkie i pyszne:). Czego można chcieć więcej.
Wersja nr 2
Linguine z pieczarkami i tymiankiem w cytrynowym sosie carbonara
200 g kapeluszy pieczarek
7 gałązek świeżego tymianku
1 łyżka oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
sól morska
świeżo zmielony pieprz
mały ząbek czosnku
skórka i sok z połowy cytryny.
1 żółtko (najlepiej ekologiczne)
75 ml śmietanki kremówki
Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. W tym czasie obieramy pieczarki i kroimy je na plasterki. Wrzucamy do sporej miski, która potem nam wszystko pomieści. Dodajemy otarte z łodyżek listki tymianku, otartą skórkę i sok z cytryny i ścieramy (lub wyciskamy) czosnek. Solimy i doprawiamy pieprzem polewajac wszystko oliwą. Żółtko ubijamy ze śmietanką. W tym czasie powinien byc juz gotowy makaron. Odcedzony gorący makaron mieszamy szybko z sosem śmietankowym - dorzucamy resztę składników. Ważne by makaron był naprawdę gorący i by szybko wymieszać go ze śmietaną i żółtkiem wtedy otrzymamy danie naprawdę wyjątkowe- z cudownym aksamitnym aromatycznym sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie. Twoje uwagi ukażą się po zatwierdzeniu:)