czwartek, 11 grudnia 2014

Karp w piernikowej panierce z sosem wiśniowym




Oto druga z propozycji dla Just Mousse
Tym razem typowo wigilijna. Dla mnie to drugie w życiu podejście do karpia. Znów udane. Postawiłam na prostotę i smak. 
Wcześniej użyłabym mrożonych owoców - ale o te musy są wygodniejsze.
Jeśli dokładnie przyjrzycie się składnikom - to zauważycie ze wszystkie- występują i tradycyjnych potrawach wigilijnych - no może w ortodoksyjnej wersji nie było by masła - ale ... :)

Świąteczny szybki deser

Za namową Just Mousse przygotowałam dwie propozycje na nadchodzące święta. Obie proste i szybkie - bo na takie miałam czas.:) 
Just Mousse to o prostu przeciery owocowe z odrobina cukru, skrobi ryżowej i witaminy C. Produkowane są z polskich owoców (nie mówię oczywiście o bananowym:)). Wolne od glutenu i co ważne dla niektórych - wegańskie:). 
A co było dla mnie ważne? Po prostu mi zasmakowały na tegorocznych targach Natura Food. Co więcej produkowane są w pobliskich Pabianicach. Dla mnie bomba:).

piątek, 17 października 2014

Gotowanie z Biedronką na targach Natura Food

Pierwszy weekend października upłynął nam pod znakiem Targów Natura Food w Łodzi. To zdecydowanie najciekawsze tego typu wydarzenie w naszym mieście i jedno z bardziej interesujących w ogóle.
Targi skupiają producentów zdrowej, naturalnej żywności i propagatorów życia eko.
Jako młoda mama z przyjemnością oglądałam stoiska wystawców gdzie pojawiały się produkty odpowiednie dla dzieci. Z rozmysłem omijałam natomiast stoiska w strefie miłośników kawy - zapach był zbyt kuszący.
Same targi odwiedziłam w piątek i tutaj zapraszam Was na relację z tego spaceru.
Niedziela upłynęła mi na przgotowaniu śniadania dla ucznia. Zdrowego dla ciała i umysłu.

piątek, 3 października 2014

Targi Natura Food w Łodzi






Wracam do blogowania- i od razu mam doskonałą nowinę.
Po raz pierwszy blog Coś Dobrego - czyli ja - jestem wśród blogów partnerskich targów Natura Food w Łodzi. 
Od lat to moje ulubione targi - z roku na rok przedstawiające coraz ciekawszych wystawców z naprawę dobrymi produktami. 
Te targi odwedzam regularnie i dzięki nim poznałam wiele ciekawych firm - zanim jeszcze zaczęły być powszechnie znane. To wspaniałe, że jest tyle dobrej jakości produktów, zdrowych i smacznnych. wytwarzanych tradycyjnie i nowoczesnymi metodami aby najlepiej wykorzystać to co daje natura. 
Na tych targach spotykają się panei z Kół Gospodyń Wiejskich, małe lokalne piekarnie GS i nowoczesne eko, bio Firmy z Europy a nawet z Japonii.
Ja zwiedzanie rozpoczęłam dzisiaj ale czeka nas jeszcze wspaniałe dwa dni. 
Poniżej  najciekawsze  moim zdaniem wydarzenia na jutro i niedzielę. A na samym końcu kilka fotek na zachętę - zrobione dzisiaj:).

wtorek, 30 września 2014

Pomidorowa tarta tartain




Oto propozycja wręcz doskonała.
Cudowne lekkie ciasto i aromatyczne, ostatnie dojrzałe na słońcu polne pomidory. Skarmelizowane przypominają dżem pomidorowy - ale dodatek octu balsamicznego, tymianku i pieprzu dodaje im charakteru.
Zapraszam.

Figowa tarta tartain

Kolejna, tym razem słodka propozycja na konkurs Almette.


Delikatna, lekka i aromatyczna tarta z moimi ulubionymi jesiennymi owocami. Ciasto przyrządzone z serkiem śmietankowym Almette jest delikatne jak chmurka a serek Almette z bazylią doskonale współgra z figami.



Delikatny pasztet z gęsich watróbek o owocowej nucie




Wpis jest przygotowany specjalnie na konkurs Almette.

Zainspirował mnie smak Serka Almette  fruit z Wiśnia i Żurawiną. Tekstura jest delikatna i jedwabista. Polecam na szczególne okazje zwłaszcza z dodatkiem domowej konitury żurawinowej i chrupiącej bagietki.

wtorek, 16 września 2014

Sernik z palonym masłem i.. kilka słów

Nie było mnie długo i dlatego uważam, że należą Wam się słowa wyjaśnienia.

W moim życiu wydarzyło się kilka rzeczy dobrych ale zmienaijących wszystko.

Po pierwsze przeprowadzka. Super sprawa, piękna okolica i ... cień. Nie umien robić ładnych zdjęć a brak ładnego światłą mi to jeszcze utrudnia. Uważam że zasługujecie na możliwie ładne zdjęcia i nie zawsze jestem zadowolana na tyle by to opublikować.
Po drugie i najważniejsze - zostałam mamą małej cudownej istotki. Mam piękną córeczkę Anię i to jej poświęcam cały swój czas.
Ciąża to temat być może na osobny wpis - ale kuinarnie było trudno - najpierw ciągłe mdłości - potem dieta cukrzycowa.  Efektem było  minus!!! osiem kilogramów po ciąży:).

niedziela, 19 stycznia 2014

Pierwszy Łódź Street Festiwal

Dzisiaj odbył się pierwszy Łódź Street Food Festiwal. Bardzo się ucieszyłam z tej inicjatywy i mam nadzieję że na stałe zagości na mapie Naszego miasta. Oczywiście było tłoczno. Było też bardzo ciasno i co dla mnie osobiście było największym minusem bardzo zimno. 
Właściwie przez tą temperaturę myślałam że będzie to klapa - mało ludzi - zimne jedzenie. Ale jednak nie. 

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Gotowanie z Szefem Kuchni w łódzkim Affogato

Czasem z braku informacji, zaplątania, nieczytania wiadomości na FB i natłoku różnych zdarzeń może niespodziewanie uśmiechnąć się do nas szczęście. Tak jak do mnie.
Potraktowałam to jak wspaniały prezent od Mikołaja. Gotowałam z Szefem Kuchni  mojej ulubionej łódzkiej restauracji "Affogato".
Gotowałam, to za mało powiedziane. To była prywatna lekcja okraszona tysiącami wskazówek, rozmową o kuchni jako takiej i plotkami z kulinarnego światka. Długa rozmowa, szybki przegląd podręcznej biblioteczki - (o kilka pozycji poprosiłam św Mikołaja.) i słodki deser dla mojego K. na wynos. Szczęściara ze mnie:)

poniedziałek, 25 listopada 2013

Obiecany przepis na Staropolski Piernik Świąteczny

Wpadam tu od czasu do czasu - nie ukrywam straciłam apetyt i mało gotuję. Ale piernik na święta musi być . I to  ten prawdziwy. Najlepszy. Obiecałam Wam na Facebooku przepis na niego i oto on. 

Zdjęcia gotowego zrobiłam w ubiegłym roku. Dzisiejszy śnieg mnie zmobilizował. Jest zima - musi być piernik.  Ja za zrobienie swojego mam zamiar zabrać się jutro . Ktoś się dołączy?

poniedziałek, 14 października 2013

"Król Ziemniak" - czyli wykwintna zupa ziemniaczana z borowikami i rydzami.


Ziemniak królem? 

Tak zwyczajne, pospolite warzywo wyniesieone do godności królewskiej? 
To żart? 
Przecież ziemniak to ...ziemniak.  Nie ma nad czym się zastanawiać. Idzie się do sklepu, lub na rynek kupuje kilo lub worek i się ma . Tani dodatek do obiadu. No ewentualnie jeszcze placki lub frytki się usmaży i do babci lub cioci na pyzy pójdzie. Kto by się nad nim zastanawiał i rozczulał. 

poniedziałek, 30 września 2013

Aktywność na koniec lata - Powideł smażenie:)

Prawdziwe powidło węgierkowe bez dodatku cukru
Gdy rozglądam się po ulubionych blogach to wychodzi jedno. Wszyscy to robią. Przyznaję się - ja też. Od lat. Nie ma właściwie możliwości bym nie zrobiła powideł sama. Uwielbiam je. Uwielbiam zapach jaki jest w domu podczas smażenia powideł. Uwielbiam ich konsystencję, smak. Wszystko:) 
Kojarzą mi się z rodzinnym domem gdzie na blasze w rondlach wolno sobie perkotały przez 3 dni. Potem zapakowane w słoiki i garnki kamionkowe były zimowym pocieszeniem. Najbardziej lubiłam wyjadać je z garnka spod  zapieczonej skórki, szłam z łyżką, podważałm skórkę i ... tak rozprawiałam  się z niejednym garnkiem.:)

Jako idealne jawią mi się powidła opisywane przez Mame i Babcię. Ich sąsiadka miała kocioł miedziany do którego na jeden wsad wchodziło 100 kg sliwek. Kocioł był ogromny. Stawiany nad ogniskiem, w środku smarowany woskiem!. Powideł było 2 rodzaje. Zwyczajne z węgierek - te wydrylowane wsypywało się do kotła z odrobina wody i smażyło 24 h.  I były też powidła ze śliwek damasek (damasceńskich). Lepsze, bo jeszcze bardziej słodkie. Problemem były pestki - nie odchodziły. Więc tutaj procedura przygotowań była inna. Ze śliwek i wody w garach gotowało się "kompot" - ten przez ogromne sito był przecierany do beczek jako glasa. I dopiero w tej postaci trafiał do kotła. Tam praktycznie cały czas mieszany - gotował się 24h. Smak - podobno nie do opisania. W ten sposób przerabiano półkoszek* śliwek każdego gatunku. 


sobota, 14 września 2013

Ciasto ze śliwkami




Dawno mnie tu  nie było. Nie pisałam ale... w moim życiu zachodzą ogromne zmiany i stąd ta niedogodność.  Cieszyły i cieszą mnie wszystkie Wasze pytania o nowy przepis, o to co się dzieje i komentarze do przepisów.
Gotować nadal lubię:).


Dzisiaj bardzo prosta tarta (a może placek?) ze śliwkami.
Szukałam przepisu  zadowalającego mnie i ... wymyśliłam go sama. 
Zapraszam.

środa, 31 lipca 2013

Przekąska do Piwa Książęcego


Na zaproszenie Piwa Książęcego przygotowałam przepis na danie moim zdaniem idealnie komponujące się z piwem Książęce Jasne Ryżowe . 
I wiecie co? 
Wyszło naprawdę super. Moje K. zachwycone a Wy trzymajcie kciuki za mnie w konkursie.

Przepis jest łatwy - jedynie obranie bobu zajmuje kilka minut - reszta to sama przyjemność.
Piwo nie musi być przaśne - tym razem jego lekkość idealnie skomponowała się z owocami morza.
Użyłam świeżych krewetek tygrysich ale do dania można też wykorzystać możliwie duże, mrożone krewetki wcześniej nie obgotowane - one są szare.




czwartek, 18 lipca 2013

Grilluję - wieprza z jabłkami też:)

To ostatni przepis  z serii "Grillluję ... też" wpis. Zrobiłam je przy współpracy z Monini.
Wyszły bardzo smaczne nieoczywiste połączenia.



Większość bardzo prosta- wystarczy uruchomić wyobraźnię i połączyć to co lubimy:)
Wieprzowina z jabłkami to klasyka.
Wzbogacone aromatyczną szałwią i ostrą musztardą cudownie smakuje.  Zapraszam:)

sobota, 13 lipca 2013

Risotto z czereśniami

Namiętnie oglądam powtórki Podróży Kulinarnych Roberta Makłowicza.  To bardzo miłe chwile gdy mój idol:) przechadza się uliczkami, promenadami miast Europy, Afryki, Azji czy Ameryki i opowiada o smakach i kulturze odwiedzanych miejsc okraszając te opowieści anegdotami historycznymi.
Akurat na samym początku sezonu czereśniowego zobaczyłam program z sekretami CK chorwackiego wybrzeża gdzie Pan Robert przygotował risotto z czereśniami i musującym winem. Wyglądało to bardzo obiecująco. Więc w upalny dzień przygotowałam tą potrawę.
Idealna na lekką kolację. Delikatny smak czereśni podkreślony winem. Poezja na talerzu. A do tego lampka białego wina - Życie jest piękne:)

I niespodzianka  to nie jest deser!!!!

Niestety nie miałam wina musującego - więc użyłam  wino białe półsłodkie. 

środa, 10 lipca 2013

Grilluję - serki też:) - czyli lekka sałatka z mailnowym dressingiem


Maliny już są - a w upał nie ma to jak pyszna lekka sałatka z orzeźwiającym sosem malinowym . 
Aby była bardziej sycąca polecam również lekko zgrillowany serek kozi - lekko, prosto i bardzo smacznie.
Po prostu lato na talerzu:)

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Tarta z truskawkami - prościej się nie da.




Prawdę mówiąc da się  (to nawiązanie do tytułu posta)- wtedy trzeba iść i kupić albo czekać aż jakaś dobra dusza zlituje się nad nami i dostarczy nam truskawkowe cudo.
Jeśli jednak chcesz zrobić tartę samodzielnie to właśnie ten przepis polecam na pierwszy raz.
To kolejna tarta z truskawkami na moim blogu wcześniejsze przygotowałam w oparciu o przepyszny krem cukierniczy, ta jest nadziana prostym kremem z mascarpone i białej czekolady.
Jej przygotowanie maksymalnie uprościłam - to znaczy zamiast klasycznego kruchego ciasta - użyłam mojego łatwego ciasta na bazie mąki kukurydzianej. Całość działań to ok 1 h - wliczając w to pieczenie. Ciasta nie trzeba ani schładzać ani wałkować. Polecam i zapraszam.

Drukuj przepis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...