Strony

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Po prostu Rosół


Rosół- dobro na całe zło. 
Gdy za oknem plucha, mróz, wiatr. Gdy chorujemy, wracamy do zdrowia to właśnie gorący rosół przywraca nas do życia.
Właśnie ta esencjonalna, klarowna zupa ugotowana w domu z prawdziwej wiejskiej starej! kury jest dla mnie królową zup. Podana z domowym makaronem i natką pietruszki przywraca uśmiech w najgorsze dni.

Najbardziej lubię rosół z mieszanych mięs - kury cielęciny i wołowiny. Od ich jakości zależy smak którego nie zastąpią kostki, zalewane kubeczki czy inne rosółnetki;). Preferuję tradycyjny polski smak. Doceniam tradycje dalekowschodnie ale ... gdy gotuje rosół to prawdziwy!
A to kury z których gotuję rosół. Najbardziej rozpieszczone kury i ich Kogut.

Podanie przepisu na rosół jest trudne - dlatego podaję raczej rady i wskazania.

Mięso
  • wywar gotuję z na mięsie kurzym lub mieszance kury, wołowiny i cielęciny. Staram się by kura stanowiła ok połowy mięsa
  • warto dorzucić kawałek przerąbanej kości szpikowej (wołowej)- wcześniej zblanszowanej lub upieczonej w piekarniku
  • wołowina powinna być świeża - najchętniej kupuję antrykot - bo lubię zjeść go potem z chrzanem;)
  • cielęcinę przed włożeniem do wywaru należy sparzyć we wrzątku w oddzielnym garnku. Dokładamy ją nieco później. Sparzenie zapobiegnie zmętnieniu i zabieleniu rosołu.
  • mięso z rosołu można zjeść z rosołem, albo zrobić z niego nadzienie do pierogów. - ale rosołu nie gotujemy dla mięsa! ale dla wywaru. Dlatego wkładamy je do zimnej !!! wody.
  • jeśli trafiła się nam kura z żołądkiem i wątróbką - świetnie. Żołądek gotujemy razem z resztą mięsa a wątróbkę dodajemy na ok godzinę przed końcem. Nawet jeśli ich nie lubisz warto je dodać - fantastycznie podnoszą smak rosołu. 
Warzywa
  • tradycyjne czyli marchew, seler korzenny, pietruszka, por i cebula a w sezonie kalarepka Nie lubię kapusty w rosole. 
  • dzielę na dwie części - większą z porem kroję na ćwiartki i rumienię w suchym, wielkim garnku kilka minut a potem zalewam zimną wodą. Te warzywa są na straty - kompletnie się wygotują.
  • mniejszą bez pora wiążę białą kuchenną nicią i dodaję ok godziny przed końcem gotowania. Ta część włoszczyzny trafia po pokrojeniu na talerze.
  • ilość zalecana to podobno 50 - 150 g warzyw na litr płynu. Ja biorę na oko i wychodzi mi na garnek 8 litrowy 6 marchewek, 3 pietruszki, 1 seler , 1-2 pory. 1 cebula. Ale wszystko zależy od tego jak warzywny lub jak słodki (od marchewki) rosół lubicie.:)
  • cebulę przed wrzuceniem do garnka opiekam na widelcu nad gazem - ściślej mówiąc dokładnie ją przypalam:)
  • jeśli mam pietruszkę z natką, selera z listkami i pora z liśćmi dodaję te zieloności do rosołu po zszumowaniu. Ale selera tylko 1 gałązkę!
Przyprawy
  • pieprz - dodaję go w ziarenkach na początku gotowania i świeżo mielonym posypuję gotowy rosół
  • sól dodaję razem z włoszczyzną - pamiętając że rosół można dosolić na talerzu i że jeszcze odparuje
  • czuszka - czasem dodaję odrobinę gdy mam ochotę na odrobinę pikanterii
  • natka pietruszki - drobno posiekana na talerzy
  • koperek solony - ulubiony dodatek mojego K. W sezonie zasypujemy umyty, suchy i posiekany koperek solą i trzymamy to w lodówce.
  • lubczyk - można dodać odrobinę suszonego lub gałązkę świeżego - zapewni nam ochy i achy;)
Gotowanie to kilka etapów
  • Nastawienie: W garze rumienimy warzywa, zalewamy je zimną wodą, dodajemy kurę, kość szpikową (jeśli mamy), wołowinę i pieprz. Gotujemy na bardzo małym ogniu.
  • Szumowanie: Na powierzchni zbiera się po ok 30 minutach szara piana  - dokładnie ją zbieramy aż przestanie się pojawiać. 
  • Dokładanie: Dorzucamy cielęcinę - szumujemy, 
  • Gotowanie: Gotujemy na najmniejszym ogniu - podobno temperatura powinna wynosić ok 94 stopni C. Rosół ma "mrugać" - oznacza to że całość procesu dzieje się we wnętrzu gara - i to jest tajemnica smaku!- od zagotowania ok 2,5 - 3 h.
  • Doprawianie: Solimy, dorzucamy warzywa i ewentualnie wątróbkę.- gotujemy jeszcze 1h.
  • Klarowanie i odtłuszczanie: To w zależności od czasu i chęci. Ja rosół delikatnie odcedzam zostawiając na dnie różne nieczystości. Odstawiam go do wystudzenia i wtedy zbieram tłuszcz. 

Podanie
  • rosół preferuję z domowym makaronem według tego przepisu 
  • zarówno makaron jak i rosół muszą być gorące
Mam nadzieję, że moje doświadczenie przyda się Wam przy gotowaniu idealnego rosołu.

5 komentarzy:

  1. Kurki są świetne :) Gdzie takie jeszcze biegają, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Paleśnicy . Opiekuje się nimi moja Babcia. Dzięki jej poświęceniu jem jajka i gotuję rosół. A kury są najbardziej rozpuszczone na świecie:). To przykład na "Szczęśliwe Kury".

      Usuń
  2. Nie ma to jak domowy rosół :). Wołowinka koniecznie! Potem lubię ją podsmażyć na patelni z cebulą - rewelacja :)
    A o dodaniu kalarepki nie słyszałam :). Kapusta do rosołu - nieee ;)

    Kurki świetne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam na ten przepis :-).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie. Twoje uwagi ukażą się po zatwierdzeniu:)