środa, 10 kwietnia 2013

Dekadenckie risotto z łososiem -- czyli resztki po imprezie:)





Risotto to moja kulinarna miłość. Prawie tak wielka jak wszelkie makarony. I tak też je traktuję. Czasem jest to przemyślana kompozycja smaków jak Risotto ze szparagami czy też Jesienne risotto z rydzami i cukinią a czasem po prostu danie z tego co akurat jest pod ręką jak nasze ulubione Risotto z cukinią i cieciorką wzbogacone kurkami. Jeśli tylko pilnuję zasad - czyli użyję właściwego ryżu, dobrego wywaru oraz pochamuję się przed wrzuceniem do garnka zbyt wielu składników  (tak, tak to nie bigos tutaj można przesadzić bez problemu) wychodzi danie wspaniałe. 
Tak było też tym razem  po cudownej imprezie zostało mi trochę ścinków ze świeżego łososia, resztka szampana w butelce i kilka pomidorków koktailowych  - w sam raz by zrobić z tego risotto. Nie takie zwyczajne bo dekadenckie risotto z resztek:)
Polecam -  i to bardzo bo łososia można kupić już prawie wszędzie - do tego dania naprawdę  wystarczy odrobina - i jest to ciekawy sposób by niejadki rybne przekonać do ryb:).




Risotto ze świeżym łososiem i szampanem oraz pieczonymi pomidorkami


  • 1 szklanka ryżu do risotto
  • pół szklanki białego wina - użyłam szampana  - jeśli nie masz to pół cytryny:)
  • pół szklanki świeżego łososia pokrojonego w kostkę
  • pół cebuli
  • ok 2 szklanek gorącego  wywaru warzywnego
  • łyżka oliwy
  • łyżka masła
  • łyżka posiekanego koperku i odrobina natki.
  • sól, pieprz 
  • szczypta pikantnej mieszanki przypraw

W połowie wina z połową koperku i pikantną mieszanka przypraw zamarynowałam łososia. Pomidorki podsmażyłam na małym ogniu z odrobiną pietruszki sola i pieprzem i łyżeczką masła. - Trzymałam je przykryte na małej patelni przez czas gotowania ryżu.
Na oliwie poddusiłam posiekaną drobno cebulkę, dodałam ryż i przesmażyłam całość ok 3 minut cały czas mieszając. Wlałam resztę szampana i gdy odparował po trochu wlewałam gorący wywar warzywny. Po ok 10 minutach dorzuciłam łososia i cały czas mieszając i dolewając wywar gotowałam jeszcze ok 5 minut. Ryż był już miękki ale wciąż jędrny. Doprawiłam potrawę pieprzem i solą oraz resztą masła i koperku. Przykryłam na 2 minutki i pozwoliłam mu odpocząć. Idealne dla mnie risotto pozostaje na granicy płynno stałej - jest gęste i kremowe. 
Podałam je z gorącymi słodkimi  pomidorkami  polewając masłem z ich pieczenia.
A drugą porcję bez (bo akutat podejrzewałam u siebie alergie na pomidory).
Pysznie było.
Jeśli nie masz wina użyj cytryny - to w niej zamarynujesz łososia i też będzie bardzo dobrze.




Łososie do boju!

3 komentarze:

  1. Dla mnie może być super! I chętnie skorzystam z innych przepisów na risotto.
    Pozdrawiam.
    www.magnolia-rozmaryn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie. Muszę spróbować:) Zapisuję się do grona obserwujących i zapraszam do obserwowania mojego bloga. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. I to się nazywa risotto. Chwała Ci :-)
    Marghe

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie. Twoje uwagi ukażą się po zatwierdzeniu:)

Drukuj przepis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...