Kibic ze mnie marny - nie mam też zwyczaju podjadać w trakcie oglądania telewizji (a ściślej mówiąc - walczę u siebie z tą przywarą) - dlatego zadanie na słone przekąski dla kibiców w konkursie na kulinarny blog roku było dla mnie wyzwaniem . Długo myślałam i zrobiłam inspirowane piłką bułeczki nadziewane aromatyczną wieprzowiną i w wersji bez mięsa z serkiem kozim i suszonymi pomidorami . Idealnie pasowały do piwa. Można je było przygotować wcześniej, nie wymagały zastawy i każdy mógł się częstować wtedy gdy miał ochotę.
Dla dziewczyn - kibicek przygotowałam słodko - słone bułeczki idealnie pasujące do piwa orkiszowo miodowego - jedzone chętnie tez przez męską cześć gości. (przepis wkrótce)
Mój przyjaciel - zapalony kibic docenił danie w sobotni wieczór:)
Zapraszam do przyrządzenia i głosowania:)
Nadziewane czosnkowe bułeczki drożdżowe w dwóch smakach
500 g mąki pszennej
70 g lekko solonego masła - rozpuszczonego i przestudzone
ok 250 ml wody (można zastąpić mlekiem)
4 żółtka
4 łyżeczki cukru
torebka suszonych drożdży
Nadzienie wieprzowe
40 dkg łopatki wieprzowej
8 dużych liści świeżej szałwii
50 g zimnego masła czosnkowego
50 ml koniaku
ok pół łyżeczki pieprzu
4 plastry szynki parmeńskiej
otarta skórka z cytryny
ok pół łyżeczki soli
Nadzienie z serka koziego
opakowanie śmietankowego serka koziego
6 pomidorków suszonych z oliwy - drobno posiekanych
łyżeczka świeżego tymianku
pół łyżeczki świeżego oregano
Na wierzch
50 - 75 g masła czosnkowego
kilka łyżek natki pietruszki
Przesianą mąkę wymieszałam z drożdżami, cukrem, żółtkami i wodą. Zagniotłam luźne ciasto - pod koniec wyrabiania dodałam ostudzone roztopione masło. Wyrobiłam je bardzo dokładnie przy pomocy miksera. Zostawiłam na ok godzinę do podwojenia objętości.
W tym czasie na grubym sicie dwukrotnie zmieliłam mięso. Na suchej patelni usmażyłam na chrupko drobno pokrojoną szynkę.
W misce wymieszałam bardzo drobno posiekaną szałwię, skórkę z cytryny, mięso, koniak i masło oraz pieprz i sól. Mieszałam dłońmi ok 8 minut aż mięso zrobiło się kleiste. Na sam koniec dodałam szynkę.
W małej miseczce widelcem połączyłam serek z pozostałymi składnikami.
Na talerzyku przygotowałam pietruszkę a małej miseczce rozpuszczone ciepłe masło.
Aby uzyskać kształt półkuli na dnie z dużej tortownicy umieściłam ceramiczną miseczkę o średnicy ok 10 cm. Na tym rozłożyłam papier do wypieków i nałożyłam obręcz ze średniej tortownicy.
Z wyrośniętego ciasta formowałam placuszki nadziewałam je łyżką mięsnej masy lub serka i dokładnie zlepiałam aby uzyskać kształt bułeczki. Każdą bułeczkę obtaczałam w maśle czosnkowym a serowe dodatkowo w pietruszce. Bułeczki luźno układałam w formie - starając się by były naprzemiennie i tworzyły piłkę. Przykryte rosły ok 40 minut.
W tym czasie nagrzałam piekarnik do 140 stopni. Podrośnięte piekłam ok 20 minut przykryte papierem i jeszcze ok 20 w 180 stopniach. Na sma koniec pozwoliłam im się lekko zrumienić.
Czosnkowy maślany aromat wspaniale łączył się ze słodkawym ciastem i pikantnym nadzieniem.
Pysznosci! Obie wersje nadzienia bardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuń@Maggie - obie były bardzo udane
UsuńŚwietny pomysł na przekąskę! Zwłaszcza kształt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń@alucho - dziekuje:)
Usuńo genialne bułeczki
OdpowiedzUsuńjak to autor Agnieszka? to nie Twój pomysł...
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - autorem jest Agnieszka - czyli ja:) tak jak autorem bloga jestem ja czyli Agnieszka:)
OdpowiedzUsuń