Chcemy mieć "swoje" pomidory.
Czerwone. Zielone. Żółte. Malutkie. Średnie. Duże. Klasyczne i doniczkowe.
Od dawna fascynowały nas balkony z pomidorami we Włoszech czy Hiszpanii. Zajadamy się pysznymi pomidorami mojej Mamy i zachwyca nas smak prawdziwych pomidorów kupowanych z niepozornych skrzyneczek od starszych rolników. Dletego chcemy mieć swoje pomidory. Do sałatki, kanapki
Pomidory czeka trudne zadanie. Ja potrafię ususzyć kaktusa. Moje K. genaralnie zapomina o roślinkach. Ale z drugiej strony już drugi raz zimą przeszliśmy chrzest bojowy i "opiekowaliśmy " się pinią naszych przyjaciół.
Projekt "Pomidor" rozpoczął się dokładnie 7 kwietnia 2013.
Wtedy wysialiśmy nasionka. W międzyczasie pięknie wykiełkowały. Dzisiaj zostały przepikowane do mini torfowych doniczek.
Jeśli przeżyją pokażemy wam je za tydzień:)
Trzymajcie kciuki:)
Szacunek za sam pomysł na projekt i powodzenia oczywiście.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Czekamy na efekty.
OdpowiedzUsuń