Dzisiejsze danie to kwintesencja tego co cenię w kuchni. Prostota gdzie każdy składnik jest po to by podkreślić smak pozostałych. Kompozycja idealna. Nie ma nic zbędnego a całość smakuje niezwykle smacznie.
Zrobiłam na niedzielne śniadanie. Lekki smak zachwycił nas oboje.
Gdy chcecie się rozpieścić, gdy macie ochotę na coś więcej skorzystajcie z tego przepisu.
To też moja propozycja w kulinarnym konkursie na blog roku. Jeśli podoba Wam się ten przepis proszę o głos tutaj.
To też moja propozycja w kulinarnym konkursie na blog roku. Jeśli podoba Wam się ten przepis proszę o głos tutaj.
Łososiowe gołąbki z jajecznicą
(dla 2 osób)
4 duże plastry wędzonego łososia
łyżka śmietany 18%
szczypta soli,
szczypta pieprzu
łyżeczka dobrego masła- użyłam Lurpak Klasycznego
łyżeczka koperku drobno posiekanego
kilka gałązek świeżego koperku do dekoracji
cząstki cytrynki
Plastry łososia przycięłam w równe kwadraty. Skrawki łososia drobno posiekałam. Na patelni rozpuściłam na małym ogniu masło. Jajka lekko rozbełtałam i wlałam na patelnię gdzie smazyłam je na małym ogniu ok 2 minut lekko mieszając łopatką. Gdy jajecznica była prawie gotowa dodałam skrawki łososia, posiekany koperek, śmietanę oraz sól i pieprz. Wszystko dokładnie wymieszałam i nałożyłam na plastry łososia. Uformowałam gołąbki. Każdego nacięłam wsuwając w nacięcie małą gałązkę koperku.
Przed zjedzeniem skropiliśmy je cytryną. Były idealne. A dodatkowo wyglądały naprawdę uroczo. Te przenikające się pastele...;)
Ja po raz kolejny skorzystałam z przepisu Michela Roux'a tym razem zamieszczonego w książce "Jajka".
te gołąbki rozwalają system, muszę ich spróbować!
OdpowiedzUsuńgłos oddany :)
:) dziękuję - polecam z czystym sumieniem - prostota tego dania i smak powodują że zamilkłam przy śniadaniu - a to się rzadko zdarza:)
Usuńps: - jaki system?
Świetny pomysł
OdpowiedzUsuń