Tarta z truskawkami i waniliowym kremem - łatwa:)

Prostota często jest tym o czym zapominamy się w naszym życiu. Proste przyjemności dają nam jednak możliwość oddechu, cieszenia się chwilą i spojrzenia na wszystko z właściwej perspektywy. Dystans do otaczającej nas rzeczywistości i spojrzenie w siebie to luksus.

Tartę przygotowałam na rodzinny obiad. Bez napinania, po prostu mieszając podstawowe składniki. Przyznam się - użyłam miksera do zarobienia ciasta - ale można zagnieść je ręcznie.

Ciasto jest uproszczoną wersją naszej ulubionej tarty z truskawkami. To tylko 5 podstawowych składników : mąka, cukier, jajka, mleko oraz dodatkowo truskawki i wanilia.

Zapraszam i polecam.

Tarta truskawkowa z kremem waniliowym

3/4 ciasta z poniższego przepisu

cały krem podstawowy

minimum 500 g truskawek

Dosłownie chwile przed poaniem na ciasto nałożyłam krem i udekorowałam połówkami truskawek. Całośc przygotowań to ok 30 minut - ale nie liczę pieczenia i oczekiwania:).

Podstawowe ciasto z jajkami do tart

250 g mąki pszennej

100 g zimnego masła pokrojonego w kostkę, niezbyt twardego

75 g drobnego cukru do wypieków - lub cukru pudru

2 jajka

W misce miksera wymieszałam mąkę z pokrojonym w kostkę zimnym masłem i cukrem.

Gdy powstały grudki - dodałam rozbełtane jajka i szybko zagniotłam ciasto by było całkiem gładkie. Owinęłam folią spożywczą i włożyłam do lodówki na 1-2 godziny. Max 3 dni. Ciasto można zamrozić. Przygotowanie ciasta to dosłownie kilka minut. Do pracy zaprzęgamy melakser z ostrzami, blender z ostrzami lub tak jak jak mikser z przystawką do ciast.

Pieczenie:

Formę do tart wyłożyłam papierem do pieczenia i włożyłam do lodówki. 

3\4 ciasta rozwałkowałam na koło o grubości ok 3-4 mm i wylepiłam nim formę. Włożyłam je do lodówki na 20 minut.

Piekarnik nagrzałam do 200 stopni C.

Spód ciasta nakłułam widelcem, przykryłam pergaminem i wsypałam suchy groch z fasolą (mam słoik takich fasolek do pieczenia). Dodatkowo polecam przykryć brzegi tarty - np. folią aluminiową by uniknąć ich nadmiernego spieczenia. Piekłam 20 minut. Następnie usunęłam pergamin z zawartością i folię i piekłam jeszcze 10 minut. Proponuję nadziewać je tuż przed podaniem.

Krem cukierniczy - moja wersja uproszczona

5 żółtek

100 g drobnego cukru

2 łyżki mąki pszennej (kopiaste)

500 ml mleka

1 laska wanilii rozcięta wzdłuż lub cukier z prawdziwa wanilią (chodzi o to by oprócz smaku były takie fajne ziarenka) 

Ten krem pomimo profesjonalnej nazwy  to po prostu przepyszny budyń jajeczny i tak go też robię.

Gotuję mleko z wanilią i połową cukru. Żółtka ubiłam z resztą cukru do białości - użyłam zwykłej trzepaczki  - ale jesli nie masz potrzeby wyżycia się użyj blendera lub miksera lub siły roboczej zwanej kuchcikiem:). Kogel- mogel wymieszałam z mąką.

Połowę wrzącego mleka wlałam na ubite żółtka, szybko wszystko rozmieszałam trzepaczka i wlałam do reszty mleka. Gotowałam na małym ogniu do zgęstnienia- ok 2 minut. Wyjęłam wanilię.

Krem przykryłam folią spożywczą tak by dotykała jego powierzchni i mocno ostudziłam. 

Przed nałożeniem na ciasto jeszcze raz ubiłam zimny budyń  - by dodać mu lekkości i aksamitności.

 Polecam:)

Tym wpisem dołączam do akcji "Truskawkowy zawrót głowy"